sobota, 29 czerwca 2013

Trochę tragicznie ale i komicznie

Dziś odbył się pierwszy etap jubileuszowego 100 Tour de France. Prowadził on z Porto-Vecchio do Bastii. Jak zawsze na początkowych etapach wyścigu jest bardzo nerwowo w peletonie co spowodowało poważną kraksę. Szczególnie ucierpiał w niej Słowak Peter Sagan z zespołu Cannondale. Etap wygrał Marcel Kittel. Niecodzienna i dziwna sytuacja przydarzyła się na linii mety. Autobus australijskiej ekipy Orica-GreenEdge utknął pod banerem. Organizatorzy zastanawiali się, czy nie przenieść miejsca finiszu. Dobre miejsce było trzy kilometry przed metą, jednak udało się w odpowiednim czasie usunąć przeszkodę. Cóż od samego początku wyścig zapowiada się na bardzo ciekawy :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz