Na niedzielnym etapie działy się bardzo ciekawe rzeczy. Ekipa Frooma po doskonałej jeździe poprzedniego dnia nie spisywała się zbyt dobrze. Bardzo szybko pomocnicy Chrisa Frooma odpadli od peletonu i praktycznie sam musiał walczyć z najlepszymi. Ekipa Movistar próbowała to wykorzystać i wymęczyć lidera wyścigu. Niestety nie do końca im się to udało gdyż nie udało im się zgubić Frooma. Grupie lidera uciekło dwóch kolarzy: Daniel Martin (Garmin-Sharp) i Jakob Fuglsang (Astana). Martin wygrał etap wyprzedzając po zaciętym finiszu towarzysza ucieczki. Michał Kwiatkowski na tym etapie raz dochodził do głównej grupy zaś potem odpadał. Jednak w decydujących momentach znalazł się w głównej grupie i po finiszu z niej zajął 3 miejsce. Mogło być nawet lepiej, gdyż na zjazdach prawie udało mu się zgubić grupę lidera. Jechał w niej jednak lider klasyfikacji młodzieżowej, dlatego Michał został doścignięty. Jednak kolejny etap w wykonaniu Polaka w swoim debiucie w Tour de France był znakomity. Michał pokazał na co go stać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz